Wpisy archiwalne w miesiącu
Luty, 2016
Dystans całkowity: | 1178.20 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 51:04 |
Średnia prędkość: | 23.07 km/h |
Maksymalna prędkość: | 75.00 km/h |
Suma podjazdów: | 1908 m |
Suma kalorii: | 5683 kcal |
Liczba aktywności: | 26 |
Średnio na aktywność: | 45.32 km i 1h 57m |
Więcej statystyk |
Bajo, luty
Poniedziałek, 29 lutego 2016
Km: | 8.35 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:28 | km/h: | 17.89 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Custom 2.0 Essential | Aktywność: Jazda na rowerze |
Ostatni dziyń lutego zawsze napawo mega optymizmym - kończy se najgorszy czas dlo rowerowanio, od samego października. Bez żodnyj spiny, pobiłech rekord w tymże miesioncu, zaledwie o 50km hehe zawsze coś.
UltimateRelaxx
Niedziela, 28 lutego 2016
Km: | 47.44 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:52 | km/h: | 16.55 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: XC Custom Evolution | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dzisio dookoła zalywu i dalsze zabawy z świecidełkiym. Jak aku je na wyczerpaniu, to se nie wyłonczo jak prox, yno stopniowo redukuje moc świecynio. Yno je jedyn problym - w tym giancie nie umia uchwytu dopasować do kierownicy - za szeroko przi mostku, a przi manetkach one same zawodzajom... to co je na foto - zbyt blisko świyci. Trza bydzie dodatkowy chwyt zaś kupić?
Ekspansja: Czechy - Sudety
Sobota, 27 lutego 2016 Kategoria b) Zaczynomy party [200-299km]
Km: | 257.75 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 10:09 | km/h: | 25.39 |
Pr. maks.: | 75.00 | Temperatura: | 2.0°C | HRmax: | HRavg | ||
5683: | 5683kcal | Podjazdy: | 1908m | Sprzęt: FastBack 5.8 Custom | Aktywność: Jazda na rowerze |
Stacja badawczo Amundsena Scotta na Antarktydzie to je mojo inspiracjo - ale niy mom okazji widzieć jij nawet przi użyciu teleskopu od brata, co dostoł na urodziny... 7394kN.
Rajza z tych po prostu: BOMBON! Paweł CFCFan zaproponowoł w sobota tripa przigranicznie po Czechach, pod tamte górki. Mimo, że zapowiadano za dnia max 5st. i ledwo co słońca, a jo po ostatnich grudniowych rajzach w podobnyj tympyraturze padołech "nigdy wiyncyj", to jednak jakoś se na to zgodziłech hyhyhy... W KOŃCU odwiedza dalsze rejony naszych południowych somsiodów... "dalsze" - czyli 20-30km od granicy, na wysokość Prudnika. I godo to tyn, co jeździ rajzy 500km po gminy pod np. Ostrów Wlkp... ;> No ale w tym roku musza objechać co nieco teryny Czech, bo jedynie Lyso Hora, przigraniczne wioski i jezioro w Hlucinie to je mój aktualny dorobek :D
So... ustawka w Gorzycach o 7. Jo jak już se obudził przed 5, to tako automatyczno demotywacja, jak nigdy. Chce se spać, fajnie cieplutko, a tu zaro cza wychodzić na otwarto przestrzyń, kaj grubo na minusie... :(( Nienormalne to je. Ale wplompołech w siebie nudle i jazda.
U Sponsora przed Chałupkami. Musiołech se zaopatrzyć w optymalno ilość jedzynio, aby stykło na pyndalowani po czeskij stronie. Czyli paczka fafluf ryrzofyh, 2 kołoczki, 3 rogale. I ajs ti :)
Smoczek;D
Piyrwsze extra widoczki za Hat'em. Piyrwsze podjazdy.
Fast and Slow, joł joł joł! W tymże miejscu Paweł zauważył, czamu mi coś cieknie z torby podsiodłowyj i czamu mom lodowo sopla na lince z hamulca o.0 okozało se, że butla z biedry, w kieryj były resztki picia - może była zakryncono na 70% abo jaki pieron. Grunt, że cało elektronika w etui była sucho - powerbank, latarka, aku.
To idzie na fenpejdż, bardzo ostatnio popularny! ;D
Opava. Tak powinny być projektowane ścieżki rowerowe!!! A w Rybniku jak sie nowe buduje, to kuźwa... mo sie ochota powiesić publicznie tych wykonawców-debili-idiotów.
Jakość drogi głównyj, na kieryj my jechali - bdb. Ale ta na foto... To jest po prostu poezja. Tzw. rodzynek. W Polsce tyż taki som, żeby nie było, ale mało kaj ;) To jest rodzaj asfaltu, na kierym niy czujesz szumu opon - gładko jak na panelach w pokoju! Aksamit, ptasie mleczko, materac za 3000zł nie wiym, do czego to jeszcze porównać ^^
I coroz dłuższe podjazdy, coroz bliżyj gór...
Piyrwsze serpentynki. Czerwony asfalt, nie wiym po co, ale wyglondo extra. Można se poczuć, jak na festiwalu w Cannes :))
I tam se kierujymy!
Bruntal PKP ;]
I tu już piyrwszy mega-wju w strona gór. W oddali jest Pradziad. Dzisiej to było raczyj niewykonalne - tam wjechać, skoro na "nizinach" śniyg i ledwo co powyżyj zera.
I gryfnie zadbany przistanek;]
W okolicy uwaga: Rybnik i Góra św. Anny, czyli Annaberg :D
Czeskie specjały, czyli chlyb krojony i baton z koksami.
...znaczy z kokosami ;]
Jedyno samojebka;> W tych okolicach były 2 zajebiste zjazdy. Piyrwszy, super asfalt z kilkoma ostrymi serpentynkami, od Andelskiej Hory, I drugi - od Hermanovic do prawie granicy, 12% wg znaku w dół przez dobre 2-3km, szeroko droga i kurde średnij jakości asfalt - na luzie tutej uzyskołech 75km/h. Szybcij to już se bołech normalnie. Gdyby asfalt był równy, spokojnie można jechać powyżyj 80km/h!
Multum śniegu, drogi suche, 0-1stopnia brrr!
Pablo - taki aero to se na zjazdach robi! ;]
Prudnik...
W tymże mieście szukalimy jakijś tanij restauracji, kaj szło co ciepłego zjeść. Po zapytaniu 3 lokalnych obywateli i ich niewiedzy, kaj idzie pojeść, niystety jechalimy w strona Kauflandu. Ale Paweł sokole oko wyczaił tako oto jadłodajnia. Wbiłech do środka rozeznać sytuacja - dużo jedzynia do wyboru, w miara dobryj cenie i co najważniejsze - nasza karta przetargowo to było wniesiynie rowerów do środka. I bezproblymu dostalimy pozwolynie;) Ludzie tam pracujoncy (może i jeden z nich to był właściciel, nie wiym) - przemili, bardzo pozytywnie nastawieni. To jest fest duży plus. Przez to moga polecić to miejsce: skrzyżowanie DK40 i ul. Wandy. Przi okazji już mom kolejno sprawdzono miejscówka na "wiynksze tankowanie" jak byda zaś w tych okolicach ;>
Z godzina zleciało. Wyjazd z Prudnika 15:50, pod wiatr, niystety. Ale nie był aż tak tragiczny. Beztoż aż do DK45 jechalimy na zmiany, wiync jakoś se kulało ;) I potym Kędzierzyn i standardowo na Kuźnia, Rudy, Rybnik. Zleciało na pogaduchach i na ogólnym moim zachwycie nad nowym oświetlyniym. Pod domym nieco po 20:00. Czyli na tym jednym aku udało mi se przejechać dzisiejsze nocne 54km, prawie 2,5h i wczorajsze 22km w godzina z groszami - całość na różnych trybach mocy - głównie 25-50%. Czyli jest dobrze. Ponoć przerobiony tryb do 50% powiniyn wytrzimać 3-3,5h na jednym aku. Także dużo testów bydzie w bliskim czasie :) A do komfortowyj jazdy po ciymnych lasach wystarczo nawet rzekome 25% mocy.
Zjodłech: rano nudle, do oporu rzecz jasno. W trasie 2 kołoczki, 3 rogale, paczka wafluf, średnij wielkości obiod (Paweł mo na foto, bydzie u niego na blogu zapewne), 2 banany i 2 czeski batony.
Zakres tympyratur: -4 >> 4 (2 krótkie skoki do 5) >> 2. Słońca najwiyncyj było z rana.. :/
Rajza mimo tych zimnych wartości - udano fest a fest! Czuć w szłapach coś - tak mo być :)
Rajza z tych po prostu: BOMBON! Paweł CFCFan zaproponowoł w sobota tripa przigranicznie po Czechach, pod tamte górki. Mimo, że zapowiadano za dnia max 5st. i ledwo co słońca, a jo po ostatnich grudniowych rajzach w podobnyj tympyraturze padołech "nigdy wiyncyj", to jednak jakoś se na to zgodziłech hyhyhy... W KOŃCU odwiedza dalsze rejony naszych południowych somsiodów... "dalsze" - czyli 20-30km od granicy, na wysokość Prudnika. I godo to tyn, co jeździ rajzy 500km po gminy pod np. Ostrów Wlkp... ;> No ale w tym roku musza objechać co nieco teryny Czech, bo jedynie Lyso Hora, przigraniczne wioski i jezioro w Hlucinie to je mój aktualny dorobek :D
So... ustawka w Gorzycach o 7. Jo jak już se obudził przed 5, to tako automatyczno demotywacja, jak nigdy. Chce se spać, fajnie cieplutko, a tu zaro cza wychodzić na otwarto przestrzyń, kaj grubo na minusie... :(( Nienormalne to je. Ale wplompołech w siebie nudle i jazda.
U Sponsora przed Chałupkami. Musiołech se zaopatrzyć w optymalno ilość jedzynio, aby stykło na pyndalowani po czeskij stronie. Czyli paczka fafluf ryrzofyh, 2 kołoczki, 3 rogale. I ajs ti :)
Smoczek;D
Piyrwsze extra widoczki za Hat'em. Piyrwsze podjazdy.
Fast and Slow, joł joł joł! W tymże miejscu Paweł zauważył, czamu mi coś cieknie z torby podsiodłowyj i czamu mom lodowo sopla na lince z hamulca o.0 okozało se, że butla z biedry, w kieryj były resztki picia - może była zakryncono na 70% abo jaki pieron. Grunt, że cało elektronika w etui była sucho - powerbank, latarka, aku.
To idzie na fenpejdż, bardzo ostatnio popularny! ;D
Opava. Tak powinny być projektowane ścieżki rowerowe!!! A w Rybniku jak sie nowe buduje, to kuźwa... mo sie ochota powiesić publicznie tych wykonawców-debili-idiotów.
Jakość drogi głównyj, na kieryj my jechali - bdb. Ale ta na foto... To jest po prostu poezja. Tzw. rodzynek. W Polsce tyż taki som, żeby nie było, ale mało kaj ;) To jest rodzaj asfaltu, na kierym niy czujesz szumu opon - gładko jak na panelach w pokoju! Aksamit, ptasie mleczko, materac za 3000zł nie wiym, do czego to jeszcze porównać ^^
I coroz dłuższe podjazdy, coroz bliżyj gór...
Piyrwsze serpentynki. Czerwony asfalt, nie wiym po co, ale wyglondo extra. Można se poczuć, jak na festiwalu w Cannes :))
I tam se kierujymy!
Bruntal PKP ;]
I tu już piyrwszy mega-wju w strona gór. W oddali jest Pradziad. Dzisiej to było raczyj niewykonalne - tam wjechać, skoro na "nizinach" śniyg i ledwo co powyżyj zera.
I gryfnie zadbany przistanek;]
W okolicy uwaga: Rybnik i Góra św. Anny, czyli Annaberg :D
Czeskie specjały, czyli chlyb krojony i baton z koksami.
...znaczy z kokosami ;]
Jedyno samojebka;> W tych okolicach były 2 zajebiste zjazdy. Piyrwszy, super asfalt z kilkoma ostrymi serpentynkami, od Andelskiej Hory, I drugi - od Hermanovic do prawie granicy, 12% wg znaku w dół przez dobre 2-3km, szeroko droga i kurde średnij jakości asfalt - na luzie tutej uzyskołech 75km/h. Szybcij to już se bołech normalnie. Gdyby asfalt był równy, spokojnie można jechać powyżyj 80km/h!
Multum śniegu, drogi suche, 0-1stopnia brrr!
Pablo - taki aero to se na zjazdach robi! ;]
Prudnik...
W tymże mieście szukalimy jakijś tanij restauracji, kaj szło co ciepłego zjeść. Po zapytaniu 3 lokalnych obywateli i ich niewiedzy, kaj idzie pojeść, niystety jechalimy w strona Kauflandu. Ale Paweł sokole oko wyczaił tako oto jadłodajnia. Wbiłech do środka rozeznać sytuacja - dużo jedzynia do wyboru, w miara dobryj cenie i co najważniejsze - nasza karta przetargowo to było wniesiynie rowerów do środka. I bezproblymu dostalimy pozwolynie;) Ludzie tam pracujoncy (może i jeden z nich to był właściciel, nie wiym) - przemili, bardzo pozytywnie nastawieni. To jest fest duży plus. Przez to moga polecić to miejsce: skrzyżowanie DK40 i ul. Wandy. Przi okazji już mom kolejno sprawdzono miejscówka na "wiynksze tankowanie" jak byda zaś w tych okolicach ;>
Z godzina zleciało. Wyjazd z Prudnika 15:50, pod wiatr, niystety. Ale nie był aż tak tragiczny. Beztoż aż do DK45 jechalimy na zmiany, wiync jakoś se kulało ;) I potym Kędzierzyn i standardowo na Kuźnia, Rudy, Rybnik. Zleciało na pogaduchach i na ogólnym moim zachwycie nad nowym oświetlyniym. Pod domym nieco po 20:00. Czyli na tym jednym aku udało mi se przejechać dzisiejsze nocne 54km, prawie 2,5h i wczorajsze 22km w godzina z groszami - całość na różnych trybach mocy - głównie 25-50%. Czyli jest dobrze. Ponoć przerobiony tryb do 50% powiniyn wytrzimać 3-3,5h na jednym aku. Także dużo testów bydzie w bliskim czasie :) A do komfortowyj jazdy po ciymnych lasach wystarczo nawet rzekome 25% mocy.
Zjodłech: rano nudle, do oporu rzecz jasno. W trasie 2 kołoczki, 3 rogale, paczka wafluf, średnij wielkości obiod (Paweł mo na foto, bydzie u niego na blogu zapewne), 2 banany i 2 czeski batony.
Zakres tympyratur: -4 >> 4 (2 krótkie skoki do 5) >> 2. Słońca najwiyncyj było z rana.. :/
Rajza mimo tych zimnych wartości - udano fest a fest! Czuć w szłapach coś - tak mo być :)
Test nowyj lampki
Piątek, 26 lutego 2016
Km: | 22.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:00 | km/h: | 22.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | -3.0°C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: FastBack 5.8 Custom | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po kilku godzinach studiowanio kilka dni tymu, jako kupić dobro nowo lampka, koniecznie na osobne aku 18650, wybór był yno jedyn: Convoy S2. Zamówione od znanego gościa z forum światełek. Wersja OP, barwa 4C, z zajembistym sterownikiym 4way; można o nim tu poczytać :)
Powiym tak: mega! tryby 7-10% dlo spokojnyj jazdy, 25% i 50% to już znacznie lepszy komfort na drodze, 100% ultra-bombon!
Jak najabrdzij idzie porównać do poprzednigo Proxa. No ale z Proxym miołech pecha, bo świycił 9h na najsłabszym trybie (na pakecie 4szt. aku!), zamiast deklarowanych 15h, praktycznych 12-13h...
Beztoż musza mieć osobne aku na wymiana :)
7%
25%
50%
100%
Mróz dzisio... a za 2 dni mo być niby +12st... takich krótkich skoków amplitud niy pamiyntom w zeszłe zimy...
Powiym tak: mega! tryby 7-10% dlo spokojnyj jazdy, 25% i 50% to już znacznie lepszy komfort na drodze, 100% ultra-bombon!
Jak najabrdzij idzie porównać do poprzednigo Proxa. No ale z Proxym miołech pecha, bo świycił 9h na najsłabszym trybie (na pakecie 4szt. aku!), zamiast deklarowanych 15h, praktycznych 12-13h...
Beztoż musza mieć osobne aku na wymiana :)
7%
25%
50%
100%
Mróz dzisio... a za 2 dni mo być niby +12st... takich krótkich skoków amplitud niy pamiyntom w zeszłe zimy...
Dziwno ta pogoda
Piątek, 26 lutego 2016
Km: | 8.35 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:27 | km/h: | 18.56 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Custom 2.0 Essential | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dzisio 7 rano
i po 15
i po 15
Domowy pomiar łańcucha
Czwartek, 25 lutego 2016
Km: | 23.40 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:15 | km/h: | 18.72 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Custom 2.0 Essential | Aktywność: Jazda na rowerze |
W tym wpisie chca zaprezentować mojo własno inżyniersko konstrukcja, dziynki kieryj moga se zmierzyć rozciongnycie łańcucha (po naszymu: kiety) i zdecydować, czy se jeszcze nadowo do użytku. A wiync potrzebne som:
- listwa trocha wiynkszo, jak łańcuch
- gwozdek, na kierym zawieszymy owy łańcuch
- młotek
- miarka 2m
- linijka
- coś do szkryflanio
- nowy łańcuch jako wzór
- no i coś do picio, ewentualnie muzyczka w głośnikach
Na listwie ze 2cm od wiyrchu wbijomy prostopadle gwozdka. Młotkiym. I delikatnie. W sumie zależy, jak mocno momy ta listwa.. ;] Tak, żeby tyn gwozdek stabilnie tam siedzioł. Zawieszomy łańcuch (jo używom zawsze spinek, wiync z obu stron łańcuch tak samo wyglondo, niy). I jak w równyj linii se tak wisi, to na jego dolnym zakończyniu na listwie odmierzomy kryska. Po mych mega obliczyniach, dodowomy kolejne 2 kryski niżyj:
+10mm dlo wyciongnycio 0,75%, kiedy już dostowomy info, że łańcuch przechodzi w faza ostatecznyj używalności.
+13mm dlo wyciongnycio 1%, kiedy już bankowo trza go wyciepać do hasioka. Abo na złom.
Jest to najbardzij dokładny pomiar - gdyż pomiar dokonywany jest na pełnyj długości łańcucha, w swobodnym zwisie.
A za markowo miarka serwisowo trza trocha zapłacić - a w takij to momy pomiar yno na 10-15cm łańcucha.
Jo przebadoł naturalnie już wszystki moji "kiety" i tak "na oko":
Szosowe 3 ultegry 6700 (w sumie 30 000km): 2 ok. 50%, 1 95% (od września jeździłech heh.. wiync OUT!!)
MTB'owy mix (KMC jakiś, HG40, UG51): 2 tyż ok. 50%, 2 pod 70%, 1 90%
Na foto ultegra, nawet bych padoł 0,4-0,45% ;)
Tak to wyglondo © gustav
Widok ogólny © gustav
Km'y z roboty.
- listwa trocha wiynkszo, jak łańcuch
- gwozdek, na kierym zawieszymy owy łańcuch
- młotek
- miarka 2m
- linijka
- coś do szkryflanio
- nowy łańcuch jako wzór
- no i coś do picio, ewentualnie muzyczka w głośnikach
Na listwie ze 2cm od wiyrchu wbijomy prostopadle gwozdka. Młotkiym. I delikatnie. W sumie zależy, jak mocno momy ta listwa.. ;] Tak, żeby tyn gwozdek stabilnie tam siedzioł. Zawieszomy łańcuch (jo używom zawsze spinek, wiync z obu stron łańcuch tak samo wyglondo, niy). I jak w równyj linii se tak wisi, to na jego dolnym zakończyniu na listwie odmierzomy kryska. Po mych mega obliczyniach, dodowomy kolejne 2 kryski niżyj:
+10mm dlo wyciongnycio 0,75%, kiedy już dostowomy info, że łańcuch przechodzi w faza ostatecznyj używalności.
+13mm dlo wyciongnycio 1%, kiedy już bankowo trza go wyciepać do hasioka. Abo na złom.
Jest to najbardzij dokładny pomiar - gdyż pomiar dokonywany jest na pełnyj długości łańcucha, w swobodnym zwisie.
A za markowo miarka serwisowo trza trocha zapłacić - a w takij to momy pomiar yno na 10-15cm łańcucha.
Jo przebadoł naturalnie już wszystki moji "kiety" i tak "na oko":
Szosowe 3 ultegry 6700 (w sumie 30 000km): 2 ok. 50%, 1 95% (od września jeździłech heh.. wiync OUT!!)
MTB'owy mix (KMC jakiś, HG40, UG51): 2 tyż ok. 50%, 2 pod 70%, 1 90%
Na foto ultegra, nawet bych padoł 0,4-0,45% ;)
Tak to wyglondo © gustav
Widok ogólny © gustav
Km'y z roboty.
Przepał na relaxXie
Poniedziałek, 22 lutego 2016
Km: | 32.04 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:53 | km/h: | 17.01 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: XC Custom Evolution | Aktywność: Jazda na rowerze |
300ml szolka od coca-cole to je mojo inspiracjo. Jak naleja do nij 150ml coca-cole, abo inkszego pieroństwa, to se zastanawiom, czy ta szolka je w połowie pełno, czy w połowie pusto. Pozostało 8345mg/km.
Drugi kryncynie w tym roku na Giancie. Trza go było zleksza przepolić. Totalny relaxx, bez spiny. Średnio 17km/h. Ale o to chodzi w tym.
Drugi kryncynie w tym roku na Giancie. Trza go było zleksza przepolić. Totalny relaxx, bez spiny. Średnio 17km/h. Ale o to chodzi w tym.
NYSA !
Poniedziałek, 22 lutego 2016
Km: | 7.80 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:24 | km/h: | 19.50 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Custom 2.0 Essential | Aktywność: Jazda na rowerze |
Niystety - niy rowerowo ;) Ale za to po roz piyrwszy miołech okazja dojechać do tego zacnego miasta jako kierowca i przipomnieć se, jak wyglondo owy profil trasy i widoczki za dnia ;) bo ostatnie kilka rajz na tym odcinku sztyjc w nocy eheh.. Droga przez Prudnik przi tak gynialnyj przejrzystości luftu - Sudety jak na dłoni :)) No i zaś niy mogłech liczyć na darmowo wyżerka na jednyj z tanksztel.. :/ Monyj znajome osoby już tam niy pracujom?
Ogólnie dzisio MEGA ULTRA wiater z kierunku SW i chyba ze 13st. w ciyniu.
Ogólnie dzisio MEGA ULTRA wiater z kierunku SW i chyba ze 13st. w ciyniu.
W oknie...
Sobota, 20 lutego 2016
Km: | 34.85 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:28 | km/h: | 23.76 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: FastBack 5.8 Custom | Aktywność: Jazda na rowerze |
Od rana śniyg, potym słońce i 80% stopniało, a że główne asfalty trocha przeschły, no to rundka na Radlin >> Rybnik. Cały przejazd w mocnym fest! wietrze z południa. Ostatnie 5km już w leciutkij mżawce...
Taki oto bajer za 4,99zł - dzisio se sprawdził wyśmienicie!!!
A tak ogólnie celym był test nocnych fociszy w ISO 100 :) by Xperia L
Taki oto bajer za 4,99zł - dzisio se sprawdził wyśmienicie!!!
A tak ogólnie celym był test nocnych fociszy w ISO 100 :) by Xperia L
Brembo apgrejt
Sobota, 20 lutego 2016
Km: | 0.70 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:03 | km/h: | 14.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Custom 2.0 Essential | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dzisio w mym serwisie klocuchy do wymiany.
Rogi w końcu tyż zawitały
No i zic wymieniłech na wygodniejszy; bo dotychczasowe San Marco SKN... deska ;)
No i krótki test hampli - elegancja;]
Rogi w końcu tyż zawitały
No i zic wymieniłech na wygodniejszy; bo dotychczasowe San Marco SKN... deska ;)
No i krótki test hampli - elegancja;]