BalticTour: Wycieczka nad jezioro
Wtorek, 9 lipca 2013 Kategoria g) BalticTour 2013
Km: | 35.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:58 | km/h: | 17.80 |
Pr. maks.: | 39.00 | Temperatura: | 25.0°C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Haibike Speed RC | Aktywność: Jazda na rowerze |
Jak na razie mój BalticTour oferuję świetną, słoneczną pogodę! A jako, że Alina także lubi jeździć na rowerze, to po prostu trzeba koniecznie było zrobić jakąś wspólną wycieczkę! :) O 7:30 ustalone spotkanie na parkingu przy lidlu, ale ja przyjeżdżam z 10min. później, bo zamiast na pierwszym już skrzyżowaniu jechać w prawo, to jechałem prosto i dopiero po ok. 2km się zorientowałem, że raczej ta droga do lidla nie prowadzi :D
Jedziemy tam, gdzie pani przewodnik rejonu szczecińsko-szczecińskiego zaprowadzi :D Ponoć na jakiś wodny akwen hehe.
Ścieżka chodnikowa jeszcze ujdzie, ale bywały kostkowe ''spowalniacze'', czasem jakieś krawężniki. Na tempo rekreacyjne jednak specjalnie nie przeszkadzało :)
Oczywiście widok takiego znaku zawsze mnie bardzo mocno :D
Byliśmy tam o ok. 9-tej, a otwarte dopiero od 10-tej, więc udajemy się na krótką ścieżkę rowerową biegnącą do tego miłego dla oka miejsca :)
Czytałem już wiele tematów na forach dotyczących możliwości szosowych butów. Zawsze znalazł się jakiś typek, który żył w przekonaniu, że w takich oto butach jak przejdziesz 20m po płaskiej nawierzchni, to już odniesiesz sukcesik. To teraz macie dowód, że dopiero wejście na drzewo stało się dla mnie problemem :D
Schody, ubite ścieżki (chociaż nie zawsze) - to się da przejść! :P
Oczywiście nie obyło się bez wspólnego foto z rowerkami :) Szosa gdzieś w lesie - widok ciekawy :D
Rower Aliny bardzo fajny, ale trochę za mały na mnie :> Brakuje mi już tych lasów, opon 2.0, szelestu przejeżdżanych gałęzi... To już tak trwa niecałe 2 lata :/ Po przyjeździe do domu muszę sobie sprawić taką wycieczkę, nad rybnicki zalew! :)
Wycieczka bardzo udana :) Przed 12-stą wróciliśmy do Polic.
Jedziemy tam, gdzie pani przewodnik rejonu szczecińsko-szczecińskiego zaprowadzi :D Ponoć na jakiś wodny akwen hehe.
Ścieżka chodnikowa jeszcze ujdzie, ale bywały kostkowe ''spowalniacze'', czasem jakieś krawężniki. Na tempo rekreacyjne jednak specjalnie nie przeszkadzało :)
Taka ścieżka jest jeszcze okej© gustav
Przy wejściu na jezioro© gustav
Oczywiście widok takiego znaku zawsze mnie bardzo mocno
I znów rowerzysta to ten gorszy© gustav
Byliśmy tam o ok. 9-tej, a otwarte dopiero od 10-tej, więc udajemy się na krótką ścieżkę rowerową biegnącą do tego miłego dla oka miejsca :)
Jezioro Głębokie© gustav
Jezioro Głębokie© gustav
Czytałem już wiele tematów na forach dotyczących możliwości szosowych butów. Zawsze znalazł się jakiś typek, który żył w przekonaniu, że w takich oto butach jak przejdziesz 20m po płaskiej nawierzchni, to już odniesiesz sukcesik. To teraz macie dowód, że dopiero wejście na drzewo stało się dla mnie problemem :D
Schody, ubite ścieżki (chociaż nie zawsze) - to się da przejść! :P
Tam nie wejdę no, ludzie kochani© gustav
Oczywiście nie obyło się bez wspólnego foto z rowerkami :) Szosa gdzieś w lesie - widok ciekawy :D
Rowerowo z Aliną :)© gustav
Rower Aliny bardzo fajny, ale trochę za mały na mnie :> Brakuje mi już tych lasów, opon 2.0, szelestu przejeżdżanych gałęzi... To już tak trwa niecałe 2 lata :/ Po przyjeździe do domu muszę sobie sprawić taką wycieczkę, nad rybnicki zalew! :)
Fajna ta Meridka© gustav
Wycieczka bardzo udana :) Przed 12-stą wróciliśmy do Polic.