Styczniowe szambo
Wtorek, 31 stycznia 2017
Km: | 11.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:35 | km/h: | 18.86 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Custom 2.0 Essential | Aktywność: Jazda na rowerze |
Prawie 240km po asfaltach i jakiś 4h na rolkach - to jest rekord, na miano rowerowego szamba :>
komentarze
Po którymś z kolei przeziębieniu, ciągnącym się od końca października, w końcu dopadła mnie grypa :/
Syf w powietrzu wcale nie mniejszy niż w Krakowie, popołudniami nie ma czym oddychać. Okna nie otworzysz, wszystko siedzi w dolinkach :/
Odwilż, tony popiołów, żużlu, wszystkiego czym tylko ludzie posypywali drogi, to wszystko teraz płynie asfaltem. I jak na takie coś wyjechać? :D tlenek - 23:40 piątek, 3 lutego 2017 | linkuj
Komentuj
Syf w powietrzu wcale nie mniejszy niż w Krakowie, popołudniami nie ma czym oddychać. Okna nie otworzysz, wszystko siedzi w dolinkach :/
Odwilż, tony popiołów, żużlu, wszystkiego czym tylko ludzie posypywali drogi, to wszystko teraz płynie asfaltem. I jak na takie coś wyjechać? :D tlenek - 23:40 piątek, 3 lutego 2017 | linkuj