blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(95)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gustav.bikestats.pl

linki

Zakopiańskie ściany płaczu

Sobota, 23 lipca 2016 Kategoria c) Gryfny klank [300-499km]
Km: 444.00 Km teren: 0.00 Czas: 17:56 km/h: 24.76
Pr. maks.: 73.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
: kcal Podjazdy: 5254m Sprzęt: FastBack 5.8 Custom Aktywność: Jazda na rowerze



"Rundka" z Kamilem, który ustanowił swój nowy rekord i to przy 5km przewyższeń! oraz Ludwikiem który towarzyszył nam od Zawoi do Zakopanego. Wyjazd w piątek po robocie (10,5h..) o 23:00 przy wyczyszczonym niebie i księżycem. Bez szaleństw szybkościowych. Pierw na Przegibek, potem Krowiarki, no i potem już wszystkie klasyki chyba z TdP ;) Aura ciepła, ale bez skwaru. W Bukowinie przy hotelu wydupiło mi dętkę od strony obręczy - po zakupie nowych kół zapomniałem kupić nową taśmę i dałem starą pękniętą i w jednym miejscu była zrobiona prowizorka z taśmy klejącej... w tym miejscu więc i przestrzeliło. Szczęście w nieszczęściu, że problem powstał na parkingu, a nie w nocy na jakichś zadupiach. Bo ułamała się rączka od luzowania zacisku i trza było prosić o kombinerki... całą resztę trasy jechałem na przykręconych ręcznie zaciskach, tak jakby zaś coś wydupiło... o.0 Wszystkie podjazdy generalnie poszły o dziwo sprawnie, nawet mając wyłączoną największą zębatkę z tyłu 28, bo coś chyba niedoregulowane było yhyh. Gliczarów i Ząb były okej, nawet w tym największym słońcu za dnia ;) Potem obiad pod skocznią i kierunek do Rabki na przepiękną i pagórkowato-górzystą DK28, która była w zasadzie ostatnią prostą do domu. DK28 obok DK81 to moje aktualnie 2 ulubione krajówki w Polsce :) Od Wadowic do Brzeszczy bokami, lekkie pagórki, a od Brzeszczy postanawiamy jechać na zmiany... czasówkę! 400km w nogach, 5km przewyższeń i oboje mamy ogromne zapasy mocy w nogach, ja nawet nie miałem zauważalnie dużego przepału na jedzenie, tak jak to było w Kielcach niedawno. Makaron [przed wyjazdem], 3x100g wafli ryżowych, 4 banany, 2 czekolady, 4x30g baton musli, lody kostka śnieżna, 3 drożdżówki, 1 pączek, no i pomidorowa + pieczeń + kluski + surówki jako obiad pod skocznią. Po przyjeździe do domu i 41h bez snu czułem się bardzo dobrze hmm. Nogi elegancja, bez żadnego bólu... Czas brutto 24h.

Jest to symboliczna, 50. trasa, której dystans wynosi min. 300km :)

Foty z kamerki na zachętę, a film będzie wieczorem - już się zapisuje :)
Tu FB, gdzie też opisuję co nieco: https://www.facebook.com/gustavultracyclist/









komentarze
Fajny filmik, elegancko trasa no i szacun za te podjazdy :)
CFCFan
- 09:58 czwartek, 28 lipca 2016 | linkuj
Polecam Ci węglowodany Vitargo
Majcher
- 08:41 poniedziałek, 25 lipca 2016 | linkuj
Dzięki za wyciągnięcie z domu, kreple i zrozumienie mojego powrotu. Mam nadzieję, że nakreślona pętla się podobała :)
tlenek
- 21:46 niedziela, 24 lipca 2016 | linkuj
no to może bez śniadania powinienem jeździć? xD
gustav
- 21:38 niedziela, 24 lipca 2016 | linkuj
Majcher - jedynie 3 izotoniki z biedry i jedna nestea heh
Robert - to będzie cel na pewno na przyszły rok, celuję w MRDP, a jak nie wyjdzie, to jako dłuższy urlop w tych rejonach. W tym roku nie wiem... ewentualnie jako spontan na 1-2 dni. Bardziej celuję w Sudety na dłużej.
Piotrkol - na 28% przy Kocierzu nie było szans wjechać, także... :D na MTB bym musiał spróbować, szersze opony i cięższy. A żarcie... moja pięta achillesowa. Ty masz dar - w ultramaratonach kręciłbyś dystanse w super czasach brutto, bo przerw na jedzenie byś nie miał... ja to mogę pomarzyć ehh
gustav
- 21:37 niedziela, 24 lipca 2016 | linkuj
Gratuluje, świetna trasa :) 5 z przodu w przewyższeniach to fajna sprawa :) Widoczki eleganckie.
Musisz się kiedyś wybrać na "sławną" Laskową i 30% - Gliczarów to przy tym mała hopka hehe :P

Ale z tym jedzeniem to nieźle jak się porównam ;P W sumie w tamtym roku zrobiłem podobną traskę (400km i 5100m pionu) i w sumie zjadłem: paczkę żelków haribo, 2 żele energetyczne i bodaj dwa batoniki typu mars :D śniadania brak bo wyjechałem o 3 nad ranem
piotrkol
- 21:01 niedziela, 24 lipca 2016 | linkuj
A na Bieszczady kiedy zawitasz? Robert - 17:19 niedziela, 24 lipca 2016 | linkuj
Gratuluję,mega wyczyn!
Ciekawe czemu akurat teraz miałeś mniejsze zapotrzebowanie na jedzenie,co miało wpływ na to.. Pomyśl może o zakupie węglowodanów do picia.
Majcher
- 14:17 niedziela, 24 lipca 2016 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ibylo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

kategorie bloga

Moje rowery

Addict Blue 17592 km
Gravel Custom 6025 km
MTB Interceptor 6231 km
City Cadillac 1700 km
Avaine 8824 km
Giant TCR Advanced 2186 km
Custom 2.0 Essential 8839 km
FastBack 5.8 Custom 41880 km
XC Custom Evolution 18260 km
MTB Custom 15323 km
Haibike Speed RC 21452 km
Unibike Mirage 7536 km

szukaj

archiwum


Statystyki zbiorcze na stronę