blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(95)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gustav.bikestats.pl

linki

Małopolskie: 100% gmin!

Poniedziałek, 2 maja 2016 Kategoria c) Gryfny klank [300-499km]
Km: 467.35 Km teren: 0.00 Czas: 18:15 km/h: 25.61
Pr. maks.: 54.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
: kcal Podjazdy: 2866m Sprzęt: FastBack 5.8 Custom Aktywność: Jazda na rowerze
Nie wyszła grubszo rajza w sobota, udało se teraz - poniedziałek wolne w robocie :) Prognozy ogólnie okej, ale z niby przelotnym dyszczym POD WIECZÓR. Wiync zakłodając dobre tympo i wyjazd w niedzielny wieczór - może bych se wyrobił w suchych warunkach. Także wyjazd był przed 23. Przigotowania ok. 2h, a pryndzyj byłech jeszcze na zlocie pojazdów klasycznych w Rybniku - jeżeh posiadaczym zacnego Rometa Ogara 200 :) Klasycznie na Jaworzno, a potym na słynno prosto bukowsko... Była jakoś 2 w nocy. I na środku tego odcinka coś dupło... ZAŚ szprycha!!!! kolejno, po zaledwie 2 dniach... A jechołech równym tympym i omijołech nierówności... WTF?? No nic, powoli pod oświetlone okolice. Zeszło ponad pół godziny. A została mi ostatnio szprycha na przód. Już była wątpliwość, czy dalij jechać... Ale ryzyko podjyłech. Przez czas naprawy, przejechały 4 auta. Yno jedyn pan, w Matizie, zapytoł, czy all ok, czy pomóc, podwiyść... Także naprawiłech, reszta szprych - mały przegląd i jazda. Najwyżyj... w jakim lesie skończa trip. Tryciąż to była piyrwszo gmina. I potym to już sekwencje kolejnych na jednyj drodze. Na ta rajza na noc zapakowołech 4 batony i 6 klapsznit - z kyjzą i sałatą i keczupym ^^ 5:40 zakupiłech na tankszteli woda. No na sucho se niy do ;] W Kazimierzy Wielkiej teryn se całkowicie praktycznie wypłaszczo. W Opatowcu piyrwsze przejście promowe ;) Gryfnie urozmaicynie. A potym to musiołech zjechać aż 11km z trasy, po gmina Mędrzechów - tyj gminy niy zebrołech, jak byłech w tym rejonie ostatnio... Tu było tak płasko, że modliłech se o jakiś malutki chocioż podjaździk ehehe... do czasu... W drodze powrotnyj zaczyno już lekko kropić. A przecież miało wieczorym o.0 Na liczniku ze 240km. By niy tracić czasu - oblykom ochraniacze neoprenowe na szczewiki i galoty na dyszcz. Ale te ochraniacze coś niy działają, jak trzeba. Kiedyś chroniły przed dyszczym... tera po 5km już czułech mało wilgoć w środku. Otfinów/Górki - kolejno przeprawa promym, dalij padze. Pytom gościa od obsługi, czy mo jakiś worki jeszcze - mioł. Wiync osłoniłech bikepacka i torebka na lemondce. Także wbiłech do piyrwszego sklepu po jedzynie i reklamówki do szczewików - stary sposób ;] Ludzie se na mie dziwnie patrzeli - no ale tak wyglądo świat kolarstwa no... abo jedziesz dalij, abo szukosz PKP, taxi, hotelu etc. W okolicach Szczurowej już niy padze, reklamówki coś tam działają, no na pewno lepij, jak ochraniacze. Nowe Brzesko - od tego miasta kończą se już równiny i zaczyno se wspinaczka. Momyntami konkret ściany, ale jakoś idzie nieźle. Za Proszowicami zaś opady, 10min na przistanku. Czas wykorzystuja na jedzynie. Przestowo, jada dalij. Od Słomnik do Skały w zasadzie non-stop do góry, z jednym wiynkszym zjazdym na widocznyj na mapie "serpentynie". Słońca coroz wiyncyj, ale jeszcze bez upałów. Robia mało przerwa na przistanku. Żigom już na widok tych kołoczków. Mom doła. Słońce mało grzeje, a wiatr zimnawy ciut. Chce mi se spać. Same podjazdy od wielu kilometrów, a nic w dół... Ale trzeba se cieszyć z tego, że na niebie coroz mniyj chmur. Jakby dalij padało, to prawdopodobnie po zdobyciu ostatnij gminy szukołbych noclegu... Na poprawa morali - odpalom yno jedyn kawałek w mp3 - Zbuku "do końca" - jest tyż w poprzednim mym wpisie. I jazda dalij. Zaś do góry naturalnie. Przed Trzebinią 100km od domu - wbijom do sklepu. Kupuja woda, 2 banany i paczka waflów ryżowych, Jym jednego kołoczka i mom dość, drugigo wyciepuja do kosza! Wypadałoby poszukać restauracje, ale niy mom jakoś ochoty, te 100km jakoś "wykrynca". Od Chrzanowa zaczyno sie wypłaszczać uff! Słońca już dużo, ale że to prawie wieczór - coroz zimnij. Od Chełmka testuja całkiym nowy wariant na Pszczyna, bocznymi drogami - elegancja :) W Pszczynie mom jednego banana i prawie pół paczki waflów, no myśla - na tym już zajada, bo jeszcze mie niy odcino. Ale w szłapach, a głównie w kolanach - czuć dzisiejsze przewyższynia. Ale walcza o utrzimanie średnij ok. 25.5. Teoretycznie jechołech z wiatrym, ale go nie było czuć; w Rybniku jakoś mgła - czyli bezwietrznie. Ale nie był to smog, zanieczyszczynia, bo normalnie szło oddychać, a spotkołech 3 ludzi, co biegali o.0 Ostatnie 10km już na końcówkach mocy, ale nie wbijołech do sklepu po batona czy coś, nie opłacało se już. W doma od razu se zwożyłech: -2,5kg yhm.. Dzisio to samo.
Muzyka, kiero odpoliłech w mp3 - leciała non-stop z 20x. Fest ale to fest podniosła moralne do góry!! :)

Także ten: +18 gmin i 3. województwo do kolekcje! Do monolitu pozostały jeszcze 2, może 3 rajzy w okolice Łodzi i Kielc.
Czas brutto: 23h. Dlo porównania: rekord na MTB na ślonskim maratonie: 510km w 21h40min. Ale tam nie było tela hopek eheh.. Ale było wiyncyj jedzynio i jazda w peletonie momyntami. By nie tyn dyszcz i pynknyto szprycha - myśla byłoby ze 20h.

Brak zdjyńć, ale jest gryfny filmik! :))






komentarze
co do filmu - w komentarzach na youtube znów ludzie preferują wersję z głosem, dłuższą ciut, opcjonalnie z muzyką.. eheheh ale bedzie na to sposób

co do stravy - muszę zacząć robić testy alternatywnego rejestratora, bo mój telefon coś się ostatnio chrzani, resetuje się sam, tak po prostu... chyba wyślę do reklamacji
gustav
- 15:29 środa, 4 maja 2016 | linkuj
Świetny filmik, dobrze dobrana muza- przyjemnie się ogląda :)
PakiPakistan
- 13:50 środa, 4 maja 2016 | linkuj
Niesamowityś ;)
michuss
- 22:46 wtorek, 3 maja 2016 | linkuj
Takie filmiku rób :) przyjemnie się ogląda :)
tlenek
- 22:10 wtorek, 3 maja 2016 | linkuj
Film pierwsza klasa:)
adrianu
- 20:41 wtorek, 3 maja 2016 | linkuj
Fajnie. Deszczu nie zazdroszczę.
daniel3ttt
- 20:12 wtorek, 3 maja 2016 | linkuj
Odczytałem wiadomość od Ciebie jak już byłeś w trasie :/ ale i tak bym nie dał rady podjechać bo wtedy co jechałeś to byłem w trochę innym rejonie, i goniłem wyścig kolarski :P Te tereny Korczyn i tak dalej strasznie nudne. Płasko jak na stole :)
Ładny trip :)
piotrkol
- 19:33 wtorek, 3 maja 2016 | linkuj
Niewielu w tym deszczu by pojechało zgodnie z planem. Respekt za to;) A film? Wg mnie Twój best ever;)
piofci
- 17:52 wtorek, 3 maja 2016 | linkuj
Kawał drogi i przy takiej pogodzie, Gratulacje.
mofo
- 12:19 wtorek, 3 maja 2016 | linkuj
Ładnie, bardzo ładnie ;) No i filmik tyż fajny. Taki do 5min są idealne ;) Ty byś sie na Piękny Wschód nadoł. Tam na jedzenie byś nie mioł prawa narzekać :)
CFCFan
- 12:19 wtorek, 3 maja 2016 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa siety
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

kategorie bloga

Moje rowery

Addict Blue 17592 km
Gravel Custom 6025 km
MTB Interceptor 6231 km
City Cadillac 1700 km
Avaine 8824 km
Giant TCR Advanced 2186 km
Custom 2.0 Essential 8839 km
FastBack 5.8 Custom 41880 km
XC Custom Evolution 18260 km
MTB Custom 15323 km
Haibike Speed RC 21452 km
Unibike Mirage 7536 km

szukaj

archiwum


Statystyki zbiorcze na stronę