gustav
Relaxx na Hołda z andrychowianinym ;)
Sobota, 19 marca 2016 Kategoria b) Zaczynomy party [200-299km]
| Km: | 200.90 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 07:46 | km/h: | 25.87 |
| Pr. maks.: | 64.00 | Temperatura: | -580.0°C | HRmax: | HRavg | ||
| 4584: | 4584kcal | Podjazdy: | 1601m | Sprzęt: FastBack 5.8 Custom | Aktywność: Jazda na rowerze | ||
Pogoda na sobota zapowiadano bez opadów, trocha słońca i ogólne nie za ciepło jeszcze. Wiync symboliczno rundka na poblisko hołda Żar. Karel zgłosił gotowość jako jedyny. Chwała mu za to, bo zapomniołech se słuchawek i całe 200km w ciszy to by mi łeb rozdupiło... ;>
Wyjazd na spokojnie po 10yj. Ogólnie ta rajza rozpoczyno drugo młodość napyndu w tymże Faście ;)) ...aż szkoda jeździć heheh
Funkiel nówka © gustav
Śniodanko © gustav
Burdel na kółkach © gustav
Jedziem tam!! © gustav
Bocian Tomek © gustav
Na trasie © gustav
Piyrwsze 60km pod wiatr, średnio niycałe 28. Na rondzie w Kęty'uckiy spotykom Karela. Pogoda tako, że kuźwa niy wym - w 5min sekwyncjo tympyratur 5-8-6 i tak cały czas... Jak widać na foto - po roz piyrwszy od prawie 2 lot jada bez lemondki. Tak dlo odmiany. Uczucie? Tragedia na prostych odcinkach. Jeszcze po hopkach, w mieście ujdzie.. Jutro wmontuja tynże ważny elymynt nazot!
Realne 15st w słońcu © gustav
Kupiłech se 5szt. ŻYMŁ z jakimś dodatkiym ziołowym. 4 od razu se zeżorłech.
U sponsora © gustav
On i te jego szatańskie palce © gustav
Bezsynsowne © gustav
Tam jadymy © gustav
Tympyraturka na podjeździe 5st. Czyli jedna z najgorszych - bo człowiek obleczony jak na zima, a na takim podjeździe na wiynkszym pulsie jest w stanie zgoreć! Beztoż podjyżdżalimy fest spokojnie.
Profilowe hehe © gustav
Na podjeździe © gustav
Jeszcze trocha © gustav
Jakoś woda i hopy © gustav
Zadupia na nizinach © gustav
Kilimandżaro - The Babia © gustav
A potym najkrótszom opcjom do sprawdzonego niegdyś baru słodkości :> Uzupełnić wyngle rzecz jasno. Wziyłech se pizze na droga powrotno i mega zajembiste ciacho - wzorym pani cyklistki.pl heheh
Tu to moga siedzieć cały dziyń © gustav
3zł ale kij z tym - zajembiste! © gustav
Wpieprzo jakby tydziyń niy jodł © gustav
MasterSzef zapraszo :))
W B-B'owyj biedronce kupuja jeszcze ice tea, żegnomy se i kożdy w swojo strona. Była pikno jazda w strona słońca :)) no i w końcu wiater niy przeszkadzoł, to se szło kulać pod 30km/h.
W Strumieniu akcja, w kieryj skoczyło mi ciśniynie na maxa: dojyżdżom do skrziżowania, zjyżdżom do środka drogi celym skryncynio w lewo, aby zostawić miejsce do gościa z tyłu, co ewentualnie mógł jechać w prawo. A tyn idiota mie minył z prawyj strony, zajechoł mi droga, zatrzimoł se (no bo znak chyba stop) i jechoł w lewo. Po 200m spowolnił, poczekoł na mie, poczym zahamowoł na szlak jak dogoniłech go na 2m. Podbudowoł swoje ego i odjechoł sku***el jak dziecko. Goniłech go bo za 1km były już światła przi DK81, ale niystety niy zdonżyłech... zjebołbych go konkretnie. Śmieć zasrany. Se tak tera myśla - zaro jak mie wyprzedził chamsko, to mogłech odpolić najbardzij wku******cy tryb w mojij nowyj latarce - jakiś 15 ultra-jasnych migotek na sekunda. Uwierzcie mi - z tym niy ma żartów. Negatywne skutki neurologiczne bardzo prawdopodobne.
Bielsko wyjazd © gustav
Po 20yj w doma. Ogólnie zjodłech tyn ryż rano, 5 leciwych żymł, baton, ciastko i 2 mini-pizze. Ujdzie jak na mie ;)
Wyjazd na spokojnie po 10yj. Ogólnie ta rajza rozpoczyno drugo młodość napyndu w tymże Faście ;)) ...aż szkoda jeździć heheh
Funkiel nówka © gustav
Śniodanko © gustav
Burdel na kółkach © gustav
Jedziem tam!! © gustav
Bocian Tomek © gustav
Na trasie © gustav
Piyrwsze 60km pod wiatr, średnio niycałe 28. Na rondzie w Kęty'uckiy spotykom Karela. Pogoda tako, że kuźwa niy wym - w 5min sekwyncjo tympyratur 5-8-6 i tak cały czas... Jak widać na foto - po roz piyrwszy od prawie 2 lot jada bez lemondki. Tak dlo odmiany. Uczucie? Tragedia na prostych odcinkach. Jeszcze po hopkach, w mieście ujdzie.. Jutro wmontuja tynże ważny elymynt nazot!
Realne 15st w słońcu © gustav
Kupiłech se 5szt. ŻYMŁ z jakimś dodatkiym ziołowym. 4 od razu se zeżorłech.
U sponsora © gustav
On i te jego szatańskie palce © gustav
Bezsynsowne © gustav
Tam jadymy © gustav
Tympyraturka na podjeździe 5st. Czyli jedna z najgorszych - bo człowiek obleczony jak na zima, a na takim podjeździe na wiynkszym pulsie jest w stanie zgoreć! Beztoż podjyżdżalimy fest spokojnie.
Profilowe hehe © gustav
Na podjeździe © gustav
Jeszcze trocha © gustav
Jakoś woda i hopy © gustav
Zadupia na nizinach © gustav
Kilimandżaro - The Babia © gustav
A potym najkrótszom opcjom do sprawdzonego niegdyś baru słodkości :> Uzupełnić wyngle rzecz jasno. Wziyłech se pizze na droga powrotno i mega zajembiste ciacho - wzorym pani cyklistki.pl heheh
Tu to moga siedzieć cały dziyń © gustav
3zł ale kij z tym - zajembiste! © gustav
Wpieprzo jakby tydziyń niy jodł © gustav
MasterSzef zapraszo :))
W B-B'owyj biedronce kupuja jeszcze ice tea, żegnomy se i kożdy w swojo strona. Była pikno jazda w strona słońca :)) no i w końcu wiater niy przeszkadzoł, to se szło kulać pod 30km/h.
W Strumieniu akcja, w kieryj skoczyło mi ciśniynie na maxa: dojyżdżom do skrziżowania, zjyżdżom do środka drogi celym skryncynio w lewo, aby zostawić miejsce do gościa z tyłu, co ewentualnie mógł jechać w prawo. A tyn idiota mie minył z prawyj strony, zajechoł mi droga, zatrzimoł se (no bo znak chyba stop) i jechoł w lewo. Po 200m spowolnił, poczekoł na mie, poczym zahamowoł na szlak jak dogoniłech go na 2m. Podbudowoł swoje ego i odjechoł sku***el jak dziecko. Goniłech go bo za 1km były już światła przi DK81, ale niystety niy zdonżyłech... zjebołbych go konkretnie. Śmieć zasrany. Se tak tera myśla - zaro jak mie wyprzedził chamsko, to mogłech odpolić najbardzij wku******cy tryb w mojij nowyj latarce - jakiś 15 ultra-jasnych migotek na sekunda. Uwierzcie mi - z tym niy ma żartów. Negatywne skutki neurologiczne bardzo prawdopodobne.
Bielsko wyjazd © gustav
Po 20yj w doma. Ogólnie zjodłech tyn ryż rano, 5 leciwych żymł, baton, ciastko i 2 mini-pizze. Ujdzie jak na mie ;)
komentarze
Nie wiem kim byłeś w poprzednim wcieleniu,ale na pewno głodowałeś...;)
funio - 23:24 poniedziałek, 21 marca 2016 | linkuj
btw. Karel, przeca ja tym ciastkem se delektowałem dobre 10min :>
gustav - 18:49 poniedziałek, 21 marca 2016 | linkuj
Dzięks :))
To Kilimandżaro mam już na tapecie, a Babia gryfno tyż, bo naszo! :) A co do kierowcy debila... To on by miał niezręczną sytuację. Dlaczego? Jedno z głównych skrzyżowań na wiślance, prawdopodobnie monitoring, stacja paliw 20m obok, wszędzie oświetlenie i dużo samochodów w około. Kierowca VS reszta świata, czego wtedy miałbym się bać? Widziałem go przez szybę, typ 40-50 lat, po twarzy raczej nie atleta, a skoro odjechał jak dziecko, a nie od razu wysiadł... Tyle w temacie. Kozak w azylu. A jeśli już chciałby bawić się w rękoczyny, to zapewniam - super łatwo by nie miał ze mną.
Co innego, jak jedziesz po zadupiach, gdzie cywilizacja zaczyna się za 10km, a ruch samochodowy znikomy. Wtedy masz rację - lepiej nie prowokować.
Piofci, znam typa, co śledzie konserwowe w zalewie pomidorowej popijał kakao''em (kufa jak to se odmienia xD).
Profesor - mam sentyment do tej górki :) No i fajnie, że nie jestem jedyny, co twierdzi, że 100km w jedną stronę to tak blisko :))gustav - 18:48 poniedziałek, 21 marca 2016 | linkuj
To Kilimandżaro mam już na tapecie, a Babia gryfno tyż, bo naszo! :) A co do kierowcy debila... To on by miał niezręczną sytuację. Dlaczego? Jedno z głównych skrzyżowań na wiślance, prawdopodobnie monitoring, stacja paliw 20m obok, wszędzie oświetlenie i dużo samochodów w około. Kierowca VS reszta świata, czego wtedy miałbym się bać? Widziałem go przez szybę, typ 40-50 lat, po twarzy raczej nie atleta, a skoro odjechał jak dziecko, a nie od razu wysiadł... Tyle w temacie. Kozak w azylu. A jeśli już chciałby bawić się w rękoczyny, to zapewniam - super łatwo by nie miał ze mną.
Co innego, jak jedziesz po zadupiach, gdzie cywilizacja zaczyna się za 10km, a ruch samochodowy znikomy. Wtedy masz rację - lepiej nie prowokować.
Piofci, znam typa, co śledzie konserwowe w zalewie pomidorowej popijał kakao''em (kufa jak to se odmienia xD).
Profesor - mam sentyment do tej górki :) No i fajnie, że nie jestem jedyny, co twierdzi, że 100km w jedną stronę to tak blisko :))
Świetna trasa i tylko mogę pozazdrościć, że masz tak blisko Górę Żar. Byłem na niej dwa razy i zawsze miło to wspominam :)
profesor - 07:58 poniedziałek, 21 marca 2016 | linkuj
jeszcze nie spotkałem frustrata z małym pindolem na rowerze, za to w blachosmrodach jest ich zaskakująco dużo - dziwne, przecież samochody to komfort, wygoda, czym tu się stresować? :) szkoda, że nie miałeś kamerki, chociaż w tym "państwie prawa" pewnie byś sobie tylko zaszkodził.. chować głowy w piasek absolutnie nie należy, poza tym Gustav, skoczyło by Ci ciśnienie to byś typa rozłożył pod wpływem adrenaliny :D
k4r3l - 15:38 niedziela, 20 marca 2016 | linkuj
ja wpieprzam? Tobie to nawet zdjęcia nie zdążyłem zrobić i już niczego nie było :DDDDDDD ps. co za akcja na tej krzyżówce - ludzie to mają jednak nasrane w tych zakutych łbach :)
k4r3l - 08:27 niedziela, 20 marca 2016 | linkuj
Gratulacje dystansu i zgrabnej sredniej;) Ja po takim sniadaniu zamiast na siodle wyladowalbym w wc;)) Pomidory, kawa i ryz hmmmm u mnie taka mieszanka to czysty detoks! ;)
piofci - 07:22 niedziela, 20 marca 2016 | linkuj
Komentuj
