Wiosna again ;] + decathlonowskie smary
Sobota, 30 stycznia 2016
Km: | 66.50 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:35 | km/h: | 18.56 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Custom 2.0 Essential | Aktywność: Jazda na rowerze |
Tyn po lewyj: 25zł za 100ml. Tyn po prawyj: 15zł (a jeszcze pod koniec 2014r za 10zł) za 125ml.
Mój styl jazdy - głównie asfalty w sucho pogoda, tak wiync:
Tyn po lewyj: całkowite dno! napynd cały czorny już nawet po 100-150km, nawet po wytrzyniu kiety do sucha. Kilka smarów już używołech i niy pamiyntom, żeby kieryś z nich tak mocno zasyfioł napynd. Plusy? może opakowanie...
Tyn po prawyj: bardzo dobro jakość (i ilość) co do ceny! Tyn na pewno już tak niy syfi. No i nawet długo zachowuje swoji właściwości, na +/- 300km w suchych warunkach. No ale opakowanie to jedyny minus - tego smaru niy zabierymy na rajza, bo niy ma tu zatyczki na gwint, beztoż smar bydzie wyciekoł... Dlatego to je bdb smar do używania w doma. A na rajza mom zazwyczaj mało buteleczka finishline'a :)
a dzisio...
Wiosna 30 styczeń 12st w cieniu © gustav
Kilometry z tygodnia. Może dzisio zrobia runda na szosie, ale kurde tyn wiatr wyrywo drzewa... :(
komentarze
To teraz ten po lewej możesz wylać i nalać w jego miejsce tego po prawej :D
Co do Decathlonu, to rzeczywiście ceny poszły w górę, a jakość nowych produktów spadła. A może patrzę na produkty ze średniej półki, które kiedyś były na półce niższej? Hmm. andale - 23:09 sobota, 30 stycznia 2016 | linkuj
Co do Decathlonu, to rzeczywiście ceny poszły w górę, a jakość nowych produktów spadła. A może patrzę na produkty ze średniej półki, które kiedyś były na półce niższej? Hmm. andale - 23:09 sobota, 30 stycznia 2016 | linkuj
Jedyny człowiek, który potrafi używać smarów to Marusia - byłem w szoku jak po mtb w Beskidach jego łańcuch błyszczoł się jak psu kule, podpytałem zatem o smar jakiego używa, kupiłem taki i co? gó..o, u mnie nie działa :D ps. bardzo fajny jest finiszlajn "ceramiczny" na suchy warun :)
k4r3l - 21:03 sobota, 30 stycznia 2016 | linkuj
Te smary, które mają pokazane, że są na deszcz to jest masakra. Syf się zbiera momentalnie i wszystko czarne. Ja od 2 albo 3 lat używam Rohloffa, wychodzi cenowo podobnie jak ten po lewej albo nawet trochę taniej a smar jest naprawdę fajny. Jedynie po pierwszej jeździe muszę przetrzeć łańcuch bo lekko się robi czarny ale po każdej następnej jeździe jest spokój :) W suchym trzyma ze 400km nawet.
Do Finish Line''a się zraziłem bo mi łańcuch zaczynał nawet po 60km w suchym czasem piszczeć, nie wiem czy się FL przeterminował czy co ale tak było :P
Mam jeszcze jakiś Shimano Wet Lube na mokre warunki bo dostałem za free przy większych zakupach i jest to totalna masakra. Po kilku kilometrach z łańcucha dosłownie cieknie czarny smar i spada na wszystko - tylne koło, dolne rurki ramy, korby, kasetę, przerzutkę, buty i prawą nogę :D straszny syf ale przydaje się do smarowania innych części.
A i tak najlepszy z najlepszych jest smar fabryczny na nowym łańcuchu. 700-1000km można zrobić w suchym i mieć łańcuch czyściutki. Coś fantastycznego. piotrkol - 17:20 sobota, 30 stycznia 2016 | linkuj
Komentuj
Do Finish Line''a się zraziłem bo mi łańcuch zaczynał nawet po 60km w suchym czasem piszczeć, nie wiem czy się FL przeterminował czy co ale tak było :P
Mam jeszcze jakiś Shimano Wet Lube na mokre warunki bo dostałem za free przy większych zakupach i jest to totalna masakra. Po kilku kilometrach z łańcucha dosłownie cieknie czarny smar i spada na wszystko - tylne koło, dolne rurki ramy, korby, kasetę, przerzutkę, buty i prawą nogę :D straszny syf ale przydaje się do smarowania innych części.
A i tak najlepszy z najlepszych jest smar fabryczny na nowym łańcuchu. 700-1000km można zrobić w suchym i mieć łańcuch czyściutki. Coś fantastycznego. piotrkol - 17:20 sobota, 30 stycznia 2016 | linkuj