blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(95)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gustav.bikestats.pl

linki

SentimentalTour: Du dom...

Środa, 7 października 2015 Kategoria c) Gryfny klank [300-499km], h) SentimentalTour 2015
Km: 374.43 Km teren: 0.00 Czas: 14:33 km/h: 25.73
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
: kcal Podjazdy: m Sprzęt: FastBack 5.8 Custom Aktywność: Jazda na rowerze
Ostatni etap - najdłuższy, z nadal mocnym wiatrym (kiery ogólnie niy pomagoł...), z najzimniejszom tympyraturkom. W jednym słowie - HARDy!
Pobudka, pakowanie, niykończonce se rozmowy z gospodorzami przi śniodaniu ;] Ale trza było wyjechać, no niy ma lekko. Aura tako, że niy chce se w ogóle na dwór wyłazić... Wioło mocno direkt z kierunku mojigo domu, czyli z południowego-wschodu. Ale bardzij tak jednak ze wschodu hmm. Wiync trasa została naszkryflano tak, aby niy pyndalować pod tyn wiatr cyntralnie, obrołech wariant na Wrocław i potym Opole. DK11 w ogóle niy wchodziła w gra, mimo że to była najkrótszo opcja. A za to tyż na Wrocław wpadnie pora nowych gmin heh. Jeszcze roz chciołbych podziynkować Remikowi i jego żonie za możliwość przenocowanio i ogólnie za miłe przijyncie :)
Przymiarki do szosy ;]
Przymiarki do szosy ;] © gustav

Sztyjc korki
Sztyjc korki © gustav

Wyjazd z Poznania moge być, bez tragedii.
Gryfne asfalty
Gryfne asfalty © gustav

Ale w okolicach Żabna jakoś, aż do Grabianowa, spokojnie na odcinku 5km taki bajer... Na budowie dróg se niy znom, ale wysypanie takigo... ciulstwa, to jest... aaah niy ma co godać. Pojedyncze odcinki były ciut utwardzone, a reszta jak na foto.
Ale bywało i tragicznie
Ale bywało i tragicznie © gustav

Droga na Śrem - na tym odcinku odczuwołech najmocniejszy wiatr, cyntralny wmordowind, na prostyj 22-24km/h... Dopiyro od jakoś Dolsku na Gostyń - tam był taki odcinek na zachód - odpolyłech przełożyni 50/11 (!!!) i uzyskołech Vmax całego Tour'u - 57km/h. Zjazd niy jakoś fest nachylony, a szło se rozkulać ;]
Tymczasym po zakupach :P
Powrót chleba krojonego po dwóch latach!
Powrót chleba krojonego po dwóch latach! © gustav

Jakieś zjazdy
Jakieś zjazdy © gustav

Elegancko se jechało. Jeszcze
Elegancko se jechało. Jeszcze © gustav

Mega-wiatr!
Mega-wiatr! © gustav

W Rawiczu na tankszteli postanowiłech otworzyć prezynt :)) Fest dobre to było!
Full taca nudli w prezyncie :))
Full taca nudli w prezyncie :)) © gustav

Wbijom na S5, yyy znaczy na DK5
Wbijom na S5, yyy znaczy na DK5 © gustav

A DK5 hmm tak jak DK11 (głównie Poznań - Koszalin) - te główne drogi tranzytowe jednak na prziszłość byda omijoł. Może bez niedziela tam je mniyjszy ruch, ale teraz było niykomfortowo. Ale chocioż czułech se jak naturalny fotoradar - w synsie - kożdy na mój widok musioł zwolniać hehe. A im bliżyj Trzebnicy, tym bardzij pod góra. Jedyn podjazd tam jest remontowany, wiync na liniach poziomych som poustawiane pachołki. W pewnym momyncie dogonił mie tir, a za nim zaplecze aut. I nie umieli mie wyprzedzić skuli tych pachołków. A mie naroz tela mocy przibyło, że podjyżdżołech prawie 30km/h lol ;D Tu już foto z samyj góry:
Wrocław widoczny z Trzebnicy/okolic
Wrocław widoczny z Trzebnicy/okolic © gustav

Poszukołech jakigoś spożywczego, tradycyjnie w dużym mieście średnio w dół ;> I jazda na Opole. I jak to w nocy bywo - przeważnie wiatr słabnie i tak tyż było tym razym ;] Szło se niyźle kulać, chocioż już chłodno se robiło...
Wrocław rynek
Wrocław rynek © gustav

Do Opola dojechołech bez kryzysów, w miara fajnym tympym. Wbiłech do całodobowego po woda, 2 żymły i rogala. Stoł tam taki - jak som twierdził - bezdomny. I co mie zawsze w takij sytuacji wku***o - co chwila mie prosił o to, żebych mu kupił piwo. Gościu niy chcioł ciepłyj herbaty, czy jakigoś napoju, nawet jedzynio. Yno piwo to był jedyny priorytet. I sztyjc narzekoł, jaki to życie je złe... I jak tu być empatycznym?
Opole most
Opole most © gustav

Natomiast droga do Raciborza, a przinajmij jij drugo połowa - źle byda wspominoł. Tympyratura już 4-5st., jedzyni zimne, picie zimne, stopy mocno schłodzone - musiołech mieć 2 pary fuzekli ale i tak specjalnie to niy pomogło... Miołech yno krótkie rynkawiczki, ale jak jechołech niyzłym tympym, to niy było o dziwo czuć zimna... 10km od Raciborza to już mega zimno katorga w szczewikach, ale przetrzimołech jakoś i wbiłech na piyrwszo tanksztela w tym mieście, żeby se ogrzoć i co pojeść. 1 zymła mi została, ale zmrożono beeee! Paluszki se kupiłech.
Śniadanie na tankszteli w Raciborzu
Śniadanie na tankszteli w Raciborzu © gustav

Zimno woda z bidonów wylołech i nalołech tyj cieplejszyj i w droga. W sumie prawie godzina se siedziołech w tym ciepełku ehehe... Już poniżyj 4st. A jo postanowił jechać w miara gipko, na dużym obcionżyniu, coby sie grzoć. Te ostatnie 23km przejechołech w prawie godzina brutto i zima mi niy było, ale pod domym...
Najniższo tympyratura od 2100km ehh
Najniższo tympyratura od 2100km ehh © gustav

Ostatnio tako tympyraturka była w środku lata na naszym Tour de Tatry ;D

+14 gmin. W sumie już 900! I tym etapym ustanowiłech nowy rekord dystansu rocznego, a do końca roku jeszcze momy ponad 2,5msc ;) 20kkm byłoby fajnie rychtyk, zobaczymy czy pogoda pozwoli.

So... jest to coś piyknego, kiedy jedziesz kajś [dalij], odwiydzosz osoby znane ci z forum/z bikestats, oni w jakiś sposób ci pomogajom, oferujom nocleg, jakiś jedzyni, tak po prostu. Bez tych osób cało ta rajza byłaby... niczym w zasadzie, yno pustym nabijaniym kilometrów. A tak oto powstała kolejno historia, kolejne wspomniynia i to w 100%... GRYFNE! :))

Dziynki Wszystkim za wszystko!



komentarze
nakleje bedo wysłane by poczta, se nie bój ;] btw - Ty też masz jeszcze jakieś? ;]
gustav
- 12:13 poniedziałek, 19 października 2015 | linkuj
no i widzisz jeronie jeden coś narobił? nie chciało Ci się wozić BSowych naklyjek i pacz ile byś ludzi nowo poznanych obdzielił! a tak to leżą u mnie i kurz na nich osiada. popraw się! :)
k4r3l
- 15:02 sobota, 17 października 2015 | linkuj
Nie ma za co Gustav, przyjeżdżaj kiedy chcesz :) Makaronu u nas po dostatkiem ;)
rmk
- 09:30 czwartek, 15 października 2015 | linkuj
No 3 st. w nocy, tylko jak przeżyć dzień? ;))
mors
- 22:17 wtorek, 13 października 2015 | linkuj
dokręcić do 20k (bo już takiego dystansu na przyszłość nie będę planował) i w końcu emerytura bedzie, na której sobie powiem: tak gustav, to był fest powalony rok eheh

Mors - w 3 stopniach byś se czołgał?... chyba przeciwnie ;)
gustav
- 22:01 wtorek, 13 października 2015 | linkuj
Konkretna trasa na koniec. ;] Ja bym się pewnie czołgał na czworakach. ;)
mors
- 21:43 wtorek, 13 października 2015 | linkuj
Gratulacje Gustav - zrobiłeś to co chciałeś! 20K jak najbardziej jest w Twoim zasięgu - powodzenia!
lenek1971
- 09:41 wtorek, 13 października 2015 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa wskie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

kategorie bloga

Moje rowery

Addict Blue 15263 km
Gravel Custom 5501 km
MTB Interceptor 5857 km
City Cadillac 1700 km
Avaine 8824 km
Giant TCR Advanced 2186 km
Custom 2.0 Essential 8839 km
FastBack 5.8 Custom 41880 km
XC Custom Evolution 18260 km
MTB Custom 15323 km
Haibike Speed RC 21452 km
Unibike Mirage 7536 km

szukaj

archiwum


Statystyki zbiorcze na stronę