blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(95)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gustav.bikestats.pl

linki

Po 3 gminy

Sobota, 8 marca 2014 Kategoria b) Zaczynomy party [200-299km]
Km: 270.70 Km teren: 0.00 Czas: 10:55 km/h: 24.80
Pr. maks.: 55.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Haibike Speed RC Aktywność: Jazda na rowerze
Tracki od Two Steps From Hell - dodatkowo motywacjo gwarantowano! :) np.:

I zaś tyn weekend pod wzglyndym pogody - bombon (lubia te słowo hehe). A jak bombon, to znaczy - zaś bydzie jako gryfno rajza :P Terozki mom już taki wstympny podział: w soboty wiela dusza zapragnie, a w niedziele góra 200km. Bo robić w niedziela znacznie wiyncyj (np. 300) i zaro w poniedziałek iść do roboty - niy bardzo..
Dzisio chciołech zrobić już rekord na tyn rok - co najmij 250km. A jak już robić tako wielko razja, to warto zahoczyć o nowe gminy, do kierych już mom coroz dalij :/ Te nojbliższe były na linii Prudnik - Opole, czyli jakiś 80km w jedna strona.

Wstołech rano o 5:30 (2 budziki miołech dlo pewności nasztelowane hehe). Gibko żeh jeszcze przemiynił zic w mojij kolarce - wciepłech tyn wygodniejszy, żelowy z RoadMTB i on już bydzie tu póki co na stałe. Wmłociłech na śniadanko z oporym 2 torebki ryżu, oblykłech se, wciepołech do taszy niskobudżetowego tajgera, 2 czekolady, banana, dodatkowo para fuzekli i o 7:20 zaczyłech piyrwsze km'y. Temperaturka jakiś 1-2' i pierońsko dużo mgły wszyndzie.



Tu już za Raciborzym:


Dopiyro jakiś 2km od miejsca zrobiynia tego foto mgły całkowicie znikły. Temperaturka powoli rosła, słońce wyłaziło :)) Jechołech niby drogami wojewódzkimi, ale czułech se, jak bych jechoł drogami najniższego szczebla w grupie asfaltów :/ Cołki czos abo dziury abo granulowato nawierzchnia, mało kiedy niy trzynsło mojim kołym... Na tyj panoramie skrziżowanie DW z DK. Już od razu widać różnica niy? Niestety, żeby pozaliczać nowe gminy, musiołech jechać prosto tom szajsowatom DW...


Dopiyro we wsi Biała zrobiłech zakupy - 6 bananów, 1,5l napoju i chlyb krojony :D Kajś na polu mało pauza.


Taki małe spostrzeżyni - od Raciborza do Korfantowa praktycznie na kożdym kilometrze był krziż przi drodze. A w tych wszystkich napotkanych wsiach/miasteczkach to nawet co 50-100m. Chyba som to fest religijne rejony opolszczyzny (i co na to Funio? xD).

I dopiyro tyż od Korfantowa zaczyły sie zauważalnie lepsze drogi i uwaga - pojawiły sie na nich biołe linie. Cywilizacjo wróciła :D
Sam już 2 z (aż) 3 nowych gmin:


Tam kajś w tych okolicach ściepełch ochraniacze z szoso-szczewików, bo fuzekle trza było trocha przesuszyć hehe. Temperaturka w czasie jazdy kole 10'.

Tu już na zjeździe z DK prowadzoncyj na Opole.


I sam szwarny bukiecik dlo wszystkich Pań :)) Trocha żeh sie natrudził z tym, ale efekt końcowy klasa! :D


(niy mojo wina, że mocie świynto w marcu, kaj zielono i zakwitnyto je ewentualnie trowa).

:D

Kajś w tamtych okolicach spotkołech na skrziżowaniu 2 kolarzy, machnyłech im, jak to kulturka nakazuje. Oni mie po chwili wyprzedzili, a jedyn sie dziwoł na mie jakimś kamiynnym wzrokiym.. ani cześć ani nic, co za typki. Nojlepsze było to, że jechali w systymie "na kole" i po jakiś 8-10min. dalij miołech ich w polu widzynia; niy byli dalij jak 0,5km; fest słabo im to szło jak na PROrejserów, tym bardzij, że jo jechoł rekreacyjnie góra 25km/h, a droga była płasko i luft prawie niy odczuwalny.

Zarozki przed wjazdym na DK45 zrobiłech se pauza na zmiana fuzekli, szajs ochraniacze niy przepuszczajom luftu ehh.. Wtedy miołech już 150km zrobione.

Sam już w końcu w moim świecie. Świecie równych i elegancko oznaczonych dróg, wyprzedzajoncych tirów i ogólnie braku nudy dookoła. Jakiś 110km do Rybnika (przez Chałupki) YNO krajówkami :)) Do tego elegancko muzyczka w uszach, czy coś wiyncyj potrzeba było w tyj chwili?



Jechało sie znakomicie! Nawet średnio minimalnie podnosiła sie do góry. Moc z bananów robiła swoje hehe. Ale musiołech zrobić jeszcze ostatni zakupy. Udało sie trefić na przidrożny sklepik - tym razym 7 bananów, 3l wody i asekuracyjnie kolejny chlebek (jakby banany niy stykły).


Już po 17-yj zrobiło sie zauważalnie chłodnij. Z mojigo górnego zestawu lontów - jakla termo, jakla golf i kurtka na deszcz - to obie jakle były totalnie mokre :/ Musiołech czasym troszka gibcij pyndalować, żeby niy czuć tego zimna. I wiedziołech, że pryndzyj czy późnij odbije se to na zmynczyniu..


Za Raciborzym dalij jechało sie o dziwo bardzo dobrze. Dalij termoobieg trzimoł odpowiednio temperatura, ale ochraniacze na szczewikach zaś dowały o sobie negatywnie znać. Coś za zima mi w nich było. Z Chałupek w strona Rybnika pora chopek było, ale wciepłech lekki przełożynie i nawet ich specjalnie niy odczułech. Ale musiołech zrobić postój w Wodzisławiu, żeby oblyc ta drugo para fuzekli, bo normalnie zima po szłapach jak niy wiym :/ Ochraniacze dedykowane na temperatury od -15' do +5', a już pyndalujonc w nich praktycznie cały dziyń, to przi spadku temperatury wieczorym poniżyj +5', to w ogóle niy "grzejom"!! Czy kieryś obeznany moge mi pedzieć, czamu tak sie dzieje?? Abo jo czegoś niy wiym na temat ich użytkowanio?

Chciołech dobić tak hardkorowo do 300km, ale tego zimna nie szło już strzimać. Nadto byłech już dość głodny, bananów już ni miołech, a na tyn chlyb, co miołech asekuracyjnie w taszy, to nawet niy umiołech już sie dziwać...

Ale jeszcze mom 3 marcowe weekendy, żeby owe 300 uzyskać.

+3 nowe gminy



komentarze
Krajówki - jeśli chodzi o większą traske i jak najszybsze pokonanie odcinków, gdzie komfort też jest bardzo ważny, to te drogi nie mają sobie równych! Mało kiedy można spotkać jakieś złe odcinki. A do ruchu jestem przyzwyczajony, baa czasem na pustych drogach źle mi się jeździ.
Kwiaty - nie było w pobliżu kobit hehe tylko łabędzie.
Jedzenie - ja myślę że na prawie 14h rowerowania to jest taki rozsądny prowiant, a w zimnych warunkach zapotrzebowanie jest zawsze większe
gustav
- 19:59 niedziela, 9 marca 2014 | linkuj
graty za dystans ale....w sumie to nic nowego :D. Piękne kwiaty przygotowałeś kobitkom - wręczyłeś je jakiejś niewiaście???? Przemiał jedzenia masz niezły - gdzie Ci się to mieści??? No chyba, że zwracasz to w postaci stałej podczas tripu :D
jakubiszon
- 18:52 niedziela, 9 marca 2014 | linkuj
Chłopie Ty żeś jest studnia bez dna jeżeli idzie o żarcie :))))))
k4r3l
- 18:26 niedziela, 9 marca 2014 | linkuj
Ja tam nie wiem czy świat równych dróg i wyprzedzających tirów to wymarzone miejsce dla rowerzystów. Nieraz takimi jeżdżę ale dalekie to od mojego świata a jak jeszcze płasko wokoło to blisko nudy.
Ja mam ochraniacze Uvex z pełną podeszwą, wypustaka jedynie na bloki i są super. Jak masz takie z paskami pod spodem to pewnie od spodu ciągnie zimno.
Biała chyba jest miastem.
daniel3ttt
- 17:13 niedziela, 9 marca 2014 | linkuj
Fajnie że sam po naszymu piszesz, a przy okazji na tym kole fajne przebiegi robisz
trzim sie
adsso - 16:46 niedziela, 9 marca 2014 | linkuj
Krajówkami z słuchawkami w uszach? samobójca :D
Pozdro! no i dystans świetny :D
tlenek
- 13:24 niedziela, 9 marca 2014 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa owyta
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

kategorie bloga

Moje rowery

Addict Blue 17592 km
Gravel Custom 6025 km
MTB Interceptor 6231 km
City Cadillac 1700 km
Avaine 8824 km
Giant TCR Advanced 2186 km
Custom 2.0 Essential 8839 km
FastBack 5.8 Custom 41880 km
XC Custom Evolution 18260 km
MTB Custom 15323 km
Haibike Speed RC 21452 km
Unibike Mirage 7536 km

szukaj

archiwum


Statystyki zbiorcze na stronę