bo Funio już klnął
Piątek, 14 lutego 2014
Km: | 39.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:40 | km/h: | 23.40 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: MTB Custom | Aktywność: Jazda na rowerze |
Za "namową" (a raczej był to srogi opierdziel; 5 wpisów wcześniej) pana Tomasza z Jaworzna w końcu ruszyłem tyłek i zrobiłem dłuższą przejażdżkę, po rybnickich asfaltach. Było fajnie i pogoda też wporzo. Ale picie mi zmarzło w bidonie.. Jeździłem tu i tam - w blasku księżyca. Na popielowskich 11% się czułem jakby było ze 37 stopni, a mamy luty przecież B-) zdjęć nie mam, bo zapomniałem se aparata. Ale możecie w Google wpisać: Rybnik nocą :D mam nadzieję, że Funio już nie będzie krzyczeć :-)